Po mimo tego, że panikuje jak wariatka, od razu się stresuje i mam strasznie skurczony żołądek, ale i tak wiem, że wykonam dany tatuaż i zdania nie zmienię za nic w świecie. Po pierwsze nie zamierzam niczego żałować. Bo była bym głupia w tym momencie. Usiądę na fotelu, przetrwam te cholerne męki ale wiem, że wyjdę zadowolona i bananem na twarzy :) Nawet nie sądziłam, że tatuaż tak szybko mi się wygoi a był robiony dwa tygodnie temu. Normalnie jestem w szoku :)
Pielęgnacja świeżego tatuażu jest prosta. Przez pierwsze dwa dni miałam naklejona taką specjalną folie. Po upływie 48 h zdjęłam folie. Delikatnie przemywałam tatuaż letnią wodą z szarym mydłem. Osuszałam go ręcznikiem papierowym. No i wklepujemy cienką warstwę maści u mnie najlepiej się sprawdził Alantan. Ten proces powtarzałam trzy razy dziennie, tak mniej więcej po 3 godziny.
Warto o tym pamiętać :
- pod żadnym pozorem nie wolno się drapać w miejscu tatuażu
- unikamy długich kąpieli
- nie wystawiamy tatuażu na słońce
- picie alkoholu jest zabronione w czasie gojenia
- po 2 - 3 tygodniach nie smarujemy już maścią tylko zwykłym balsamem nawilżającym
Komentarze
Prześlij komentarz